Pomysł na opowiadanie


Autor: donatka_pisze
07 stycznia 2017, 10:41

Przyszły mo do głowy dwa pomysły, które możnaby rozwinąć.

Pierwszy to "Jadłodajnia głupoty" (inaczej to brzmiało, ale juz mi się zapomniało. Poprawię, jak znajdę to znowu w głowie).

Drugi to pierwsze zdanie: "Mama Julii ocknęła się na szkolnym korytarzu".


Skojarzenia do pierwszego:

Jadłodajnia głupich przepisów, głupich zachowań, stukniętej mamy. Opłacalna nawyki.

Do drugiego:

Co pierwsze pomyślała?

Czy ktoś ją zobaczył i czy do niej podszedł?

Co zrobiłą dalej?


"O Boże! Co ja tu robię? Byłam przecież w moim biurze!"

Myślała, że nikt jej nie widzi, ale nie zauważyła zasłoniętej przez rozłożystą palmę w doniczce małęj dziewczynki, ubranej na różowo. I wcale nie po szkolnemu.

Mama Julii uznała, że nie warto dłużej leżeć na zimnej posadzce. Postanowiłą zająć się wyjaśnieniem niezwykłych jak podejrzewała okoliczności znalezienia się w szkole swojej jedenastoletniej córki.

Dalsze pytania:

Kim była dziewczynka ubrana na różowo? Jaki miała cel?

Co udało się ustalić Mamie Julii i jak włąściwie ona miała na imię?


Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz